maj 25 2003

łzy sączą sie z oczek?


Komentarze: 3
 

sadze ze powinnas sprobowac.. ale pamietaj ze moze Cie z ranic i bedziesz tego załowac   - tak sobie powiedziałam  i wiem ze te słowa za małe nie są .. są swiete... ja załuje, ..mam nauczke... ,,zawsze szybko umieraja tacy jak ja" ... ale czy to wazne? gdy traci sie cos najwazniejszego na swiecie ? a zwłaszcza prze siebie... aczkolwiek to nie była moja wina:( dzis zadzwoniłam do Beatki .. i w chwili gdy byłam ....najsmutniejsza na swiecie(nigdy tak sie nie czułam).... :( jej głos sprawił ze poczołam promyki słonca... wreszcie wiem jak jest... i nie bedzie wiecej oszukiwania, kłamania mieszania... albo wszystko sie ustabilizuje... albo ... juz nigdy nie zaufam... wracam do dawnego zycia... uschematyzowanego, zrutynowanego ,,masz jeden tor nie zwalniaj nie nie zwlekaj" ... ,,Opanuj strach" - ja nie musze nic opanowywac ... juz jest za pozno ... to nie ogrod zwany EDEN! ten kto to moze naprawic, nic nie zrobi w tym kierunku wiec prosze bez pytan co jest ...

swir? : :
26 maja 2003, 07:11
Misia napewno bedzie dobrze:) przecież wiesz jaka jesteś :) ale nie wolno sięgodzić z rzeczywistością ! walcz o swoje :)
Becis
25 maja 2003, 23:35
Wiesz dobrze że jesteś młoda jeszcze! Wszystko przed Tobą! Ludzie są zbyt powierzchowni, ale znajdzie się ktoś(nie ten kogo masz bo to nie to) kto zobaczy prawdę i spari ze będziesz wciąż szczęśliwa. Warto kochana czekać
25 maja 2003, 23:25
kurcze za bardzOo nie wiem jak mam skOomentOowac ta nOotke, ale jakis slad musze pOo sOobie zOostawic ;) pOozdrawiam :)

Dodaj komentarz